Donata Kilijańska podwójną Mistrzynią Polski!
Wspaniale na Głównych Mistrzostwach Polski zaprezentowała się czternastoletnia zawodniczka KSZO Ostrowiec Św. Donata Kilijanska. Młodziutka reprezentantka gospodarzy zawodów wywalczyła dwa złote medale seniorek – na 400 i 800 metrów stylem dowolnym, poprawiając przy tym rekordy kraju 14 i 15-latek. Ze startów na tych samych dystansach z powodu zatrucia pokarmowego zrezygnowała jedna z głównych faworytek do złota, jej koleżanka klubowa – Justyna Hampel.
Zobacz wyniki końcowe
Do Głównych Mistrzostw Polski Seniorów i Młodzieżowców w Pływaniu zgłoszono 545 zawodników z 99 klubów. W Ostrowcu Św. walczyli o minima na Mistrzostwa Świata w Rzymie oraz na Mistrzostwa Europy Juniorów w Pradze i na Uniwersjadę w Belgradzie.
- Wiele osób uzyskało minima na Mistrzostwa Świata, bardzo dużo juniorów uzyskało minima na Mistrzostwa Europy Juniorów i to z bardzo dobrymi wynikami plasującymi ich wysoko w rankingu europejskim – ocenił wyniki osiągnięte na Pływalni „Rawszczyzna”, trener koordynator KSZO Maciej Hampel.
Donata Kilijańska uzyskała kwalifikacje do Europejskich Igrzysk Młodzieży w Tampere w Finlandii, które odbędą się w lipcu tego roku.
Bardzo dobrze zaprezentowali się również pozostali zawodnicy KSZO. Rekordy życiowe poprawili Marcin Kaczmarski, Roger Kurant, Maciej Psyk, Paweł Grzebała, Zuzanna Grzebała, Maja Słopiecka, Małgorzata Lipińska.
- Na tym etapie przygotowań wyniki osiągnięte przez moich podopiecznych uważam za udane. Cieszą oczywiście medale Justyny i Donaty, ale zadowolony jestem również z postawy pozostałych zawodników – ocenił występy reprezentantów KSZO, szkoleniowiec Maciej Hampel.
- Gratuluje sukcesu podopiecznych. Czy te medale Justyny i Donaty można jakoś porównać?
- Wszystkie są bardzo cenne. W przypadku Justyny mieliśmy do czynienia z brakami treningowymi, bo zdawała maturę, zarówno polską jak i amerykańską, do tego doszedł egzamin językowy. To musiało się odbić na treningach. Liczyliśmy się z tym, że może nie być medalu, ale udało się. Może gdyby mistrzostwa odbywały się gdzie indziej, może byśmy zrezygnowali ze startu, ale w Ostrowcu Św., przed własną publicznością trzeba się było pokazać. Mam wielki szacunek dla Justyny, bo jest chyba jedyną dziewczyną z tego rocznika, której udało się wywalczyć złoty medal.
- Forma zatem przyszła. Należy zatem żałować, że Justyna musiała się wycofać z pozostałych startów.
- Straszny pech, że zatruła się. Szczęściem w tym nieszczęściu jest fakt, że miała godne zastępstwo w osobie Donaty. Bardzo się cieszę. Fajnie byłoby jednak gdyby mogły razem walczyć w finale. Może mielibyśmy ostrowieckie podium. Niestety organizmu nie da się oszukać, ważniejsze od medali jest zdrowie zawodnika. Po konsultacji z lekarzem zdecydowaliśmy, że nie powinniśmy podejmować takiego wysiłku, ponieważ to jest zbyt długi dystans.
- Donata Kilijańska zaskoczyła podczas mistrzostw wszystkich. Czy jej trener klubowy też nie spodziewał się takiego wyniku?
- Wygrana Donaty była bardzo dużym zaskoczeniem. Wiadomo było, że dobrze popłynie. Liczyłem na wynik ciut poniżej 4 minut i 20 sekund. Wynikiem 4:17 poprawiła prawie o 7 sekund rekord kraju, który miał 27 lat, należący do Anety Chmielnik. To był jeden z najstarszych rekordów Polski, dlatego jego wartość jest naprawdę bardzo duża. Donata pobiła go dwukrotnie, podczas eliminacji i w finale.
- Dziękuje za rozmowę.
J. Słodkiewicz